Wspominałam dawno temu, że meble Paoli Navone jeszcze się pokażą.
Mam taki zwyczaj zaglądać na stronę Gervasoni, dla której ona projektuje i oglądać, i oglądać, i oglądać... mogę tak w nieskończoność.
Nie mogę znaleźć sofy z woreczkami tylko taki fragment mi został. Woreczki służyły za poduszki. Piękne i słodkie były te sofy.
I te jej delikatne meble....
Nie miałam okazji siedzieć na tym krześle, a bardzo ciekawa jestem czy jest wygodne.
To ostatnie krzesło świetne. Może i nie jest zbyt wygodne (chociaż kto wie), ale dla tej lekkości warte posiadania :)
OdpowiedzUsuńNie spisywałabym go na straty:) Siedziałam na takich krzesłach, które aż odpychały swoim nieludzkim wyglądem, a jednak były bardzo wygodne.
OdpowiedzUsuńTo mogłoby stać u mnie pod ścianą byleby móc na nie czasem spoglądać:)
Ostatnie zdjęcie. Krzesła wygodne, miałem przyjemność siedzieć na nich. Warte uwagi: konstrukcja opleciona naturalnym rattanem.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Grzegorzu.
OdpowiedzUsuńZ wygodą nie mogło być inaczej:)
Dziękuję za odwiedziny.