O MNIE       O PROJEKT i...      O FREEDOM    O TAFTYLI

środa, 8 lipca 2015

pamiętam

Pamiętam o Was i o blogu, ale trochę zarobiona jestem w prawdziwym świecie:)
Ja walczę z projektami, a Siostra ze szmatkami.

O takimi.










Miałam nadzieję, że te różowe szale nie będą się sprzedawały i zostaną dla mnie, ale byłam w błędzie. 

A ja uwielbiam te mięciuchne, pudrowe, lniane szmatki.
Uwielbiam nosić (jak szyja omotana to  i w sandałach po mrozie można chodzić:),  ale nie wiem czy bardziej nie lubię się bawić kolorami i barwieniem - to trochę jak malowanie:)

Szmatki możecie zobaczyć w sklepie etsowskim i naszym polskim.



pozdrawiam w przelocie




4 komentarze:

  1. szale obłędne! a najfajniej byłoby mieć wszystkie, bo właśnie to przenikanie kolorów od różu do szarości ma w sobie niesamowity urok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w tym sęk! Tak mogłabym sobie przebierać dzisiaj ton ciemniej, ton jaśniej:)) Ach!
      Z następnej tury muszę sobie coś zostawić:)
      Tylko zawsze tak jest, że jak coś dobrze wyjdzie to się to statecznie do ludzi oddaje:((

      Usuń
  2. świetne :) oj czuję, że zrobię u Was zakupy, tylko jak tu na jednym poprzestać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Zapraszamy:)
      One tak ładnie razem wyglądają, że aż szkoda mi je rozdzielać:))

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Bardzo proszę o nie umieszczanie reklam.