Teraz w końcu będzie bardziej wnętrzarsko.
Ola poprosiła mnie o pomoc w wyborze asortymentu do swojego świeżo założonego wspólnie z dwiema Paniami sklepu - tutaj w Polsce.
Sklep przybrał nazwę Baranga decor i w niedługim czasie z internetowego zmaterializował się w stacjonarny na ul.Okrzei w Bielsku-Białej.
Dziewczyny postanowiły przenieść trochę tego kolorowego świata na nasz grunt.
Nie za bardzo pomogłam w wyborach bo ja to tylko czarne, szare, białe, metalowe, drewniane surowe, nie za bardzo kolorowe, raczej brzydkie i niewykończone rzeczy lubię, ale bawiłam się świetnie.
Była to dla mnie bardzo przyjemna fotograficzna podróż przez stragany indonezyjskich wysp.
Ola robiła zdjęcia, a ja przebierałam, oglądałam. Patrzyłam, co chętnie wykorzystałby w projektach. Przeglądałam strony producentów - są wyjątkowe:))
Aż trudno uwierzyć jak wiele produktów "skandynawskich" powstaje właśnie tam:)
Ola przesłała mi zdjęcia pięknych przedmiotów. Część przyjechała, a część mam nadzieję, że kiedyś przyjedzie. Dziewczyny cały czas się rozwijają. Są na początku drogi i z całą pewnością przyda im się wsparcie dlatego polecam bielszczanom zajrzeć do tego małego, ale wypełnionego po brzegi sklepiku w okolicach dworca. Można znaleźć skarby.
Niebielszczan zapraszam do obejrzenia wersji internetowej i śledzenia na faceobook'u
Pomęczę Was jeszcze tym tematem, bo odwiedziłam Barangę już jakiś czas temu, odebrałam swoją cudną wielgachną przesyłkę i przy okazji zrobiliśmy kilka fotek.
Ola poprosiła mnie o pomoc w wyborze asortymentu do swojego świeżo założonego wspólnie z dwiema Paniami sklepu - tutaj w Polsce.
Sklep przybrał nazwę Baranga decor i w niedługim czasie z internetowego zmaterializował się w stacjonarny na ul.Okrzei w Bielsku-Białej.
Dziewczyny postanowiły przenieść trochę tego kolorowego świata na nasz grunt.
Nie za bardzo pomogłam w wyborach bo ja to tylko czarne, szare, białe, metalowe, drewniane surowe, nie za bardzo kolorowe, raczej brzydkie i niewykończone rzeczy lubię, ale bawiłam się świetnie.
Była to dla mnie bardzo przyjemna fotograficzna podróż przez stragany indonezyjskich wysp.
Ola robiła zdjęcia, a ja przebierałam, oglądałam. Patrzyłam, co chętnie wykorzystałby w projektach. Przeglądałam strony producentów - są wyjątkowe:))
Aż trudno uwierzyć jak wiele produktów "skandynawskich" powstaje właśnie tam:)
Niebielszczan zapraszam do obejrzenia wersji internetowej i śledzenia na faceobook'u
Pomęczę Was jeszcze tym tematem, bo odwiedziłam Barangę już jakiś czas temu, odebrałam swoją cudną wielgachną przesyłkę i przy okazji zrobiliśmy kilka fotek.
Zapraszam na więcej
No i fajnie, bo kolorów u nas mało.... batiki boskie :) i krzesła jakie fajne. W ogóle fajny sklep ;)
OdpowiedzUsuńCzekamy na kolejne foty
Krzesła te metalowe są świetne.
UsuńAle kochana czego tam nie znajdziesz!:)))
Zachwyciło mnie to pierwsze zdjęcie, nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńMi też się spodobało dlatego je "ukradłam" Oli:))
Usuń