Zostając w temacie płytek.
Już chyba każdy zainteresowany projektant dostał swoją paczuszkę od:)
Nie zawsze mogę odwdzięczyć się zakupem (przynajmniej natychmiastowym), ale zawsze kiedy ktoś dobrze mnie (nas) potraktuje i oferuje coś ciekawego zasługuje chociażby na wspomnienie o nim.
Tym razem kilka metrów klasycznych, białych "pszczółek" wyląduje w najbliższej realizacji.
Myślę, że często te płytki będą u mnie gościły. Są ponadczasowe, mają wiele kształtów w wersji matowej i błyszczącej. Jest też czarna seria.
Jak na mozaiki przystało mają swoją cenę, ale uczciwą jeżeli bierzemy pod uwagę płytki tej wielkości.
A Wy, który kształt byście wybrali?
Dobrego tygodnia.
Bardzo trudny wybór :) Ale może jodełkę? Jako najbardziej odporną na przemijanie mód?
OdpowiedzUsuńA hexagon? W co drugiej starej kamienicy można spotkać taki kształt:)
UsuńNiektóre są po prostu przepiękne!
OdpowiedzUsuń