O MNIE       O PROJEKT i...      O FREEDOM    O TAFTYLI

piątek, 10 kwietnia 2015

5

Udało mi się zrobić tylko 5 poduszek.
Fiolet, który miał być szarością, chyba musi wpaść do gara z farbą.
Coś nam w tym kolorze nie leży.
Dzisiaj z siostrą mamy dzień barwienia to sprawdzimy jak to zadziała.

Zakupy na dużą odległość obarczone są ryzykiem zwłaszcza jeżeli chodzi o kolorystykę.
Jak nam wyjdzie barwienie to zostajemy przy białej wełnie i same sobie będziemy robiły kolory bo ta peruwiańska wełna jest przecudnej urody - super milutka.

Ten fiolet który nam nie podszedł widać w poprzednim poście.

6 komentarzy:

  1. Nie mogę się doczekać efektu końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest fiolet? Wygląda zjawiskowo :)
    Ale faktem jest, że z szarościami tragedia. Co kupuję szarą tkaninę to inny odcień :( i też zaczęłam kupować w realu, bo to co przychodziło z sieci to masakra jakaś.

    Dzierganki boskie :) tak czy siak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te wełny są piękne i mają świetne kolory.
      To trochę nasza wina bo faktycznie w ofercie nie ma takie szarości wprost. Bardziej od koloru denerwuje mnie zbyt mocny melanż.
      Też kupowałaby w sklepie, ale bezpośrednio od producenta jest znacznie taniej:)

      Usuń
  3. Udanego farbowania i dziergania:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Bardzo proszę o nie umieszczanie reklam.