Przede wszystkim miedzianą płytkę:), ale o tym później.
Oczywiście, jak co festiwal połowa wystawców jest nam doskonale znana więc zwiedzanie odbywa się dość szybko:)
W tym roku jednak znalazłam więcej firm, przy których chciałam się zatrzymać.
Zauważyłam, że polscy projektanci stają się coraz "lżejsi". To bardzo cieszy.
Wydaje mi się, że to zasługa dużej aktywności PAŃ projektantek.
Poniżej trzy firmy, których projekty zwróciły moją uwagę najbardziej.
i ich seria mebli dla dzieci.
Dlaczego?Sklejka!
Mijają lata, a ja nadal nie jestem nią znudzona. Myślę, że to nigdy nie nastąpi. To jeden z najdelikatniejszych materiałów.
Meble FAM FARY są tak proste, tak wdzięczne i tak dopracowane, że nie można koło nich przejść obojętnie.
Koniecznie wejdźcie na ich stronę i zobaczcie jak oni maja połączone boki szafek. Taki mały zastrzał tam jest - no... no... no nie wiem co powiedzieć:))) Niektórych rozczulają kotki, a mnie takie połączenia:)))
Mam nadzieję, że kiedyś skorzystam z tych mebelków.
Zwróciła moją uwagę jej bezpretensjonalność.
Pastelowe delikatne wzory, miła w dotyku bawełna, subtelne stoisko.
Bardzo zwykła, bardzo prosta i dlatego chętnie będę korzystała.
Najbardziej spodobały mi się pufy. Ze zwykłego kobiecego powodu - no bo tak!:)
Godne zainteresowani są też:
MOROMOU (stoły, stoliki i ławki)
AM PRACOWNIA (pufy, poduchy, torby i inne szmatki) - podaję link do instagrama, bo chyba tam widoczne jest najbardziej to, co ja widziałam na stoisku - klimat.
A teraz płytka.
Było stoisko Studio Viali.
Wokół niego mało ludzi bo mało ono designerskie:)
Asortyment totalnie nie mój. Dziwne patynowane płytki, z mało zachęcającymi dla mnie wzorami.
Miało jednak jedną rzecz, która mimo wszystko mnie do niego przyciągnęła.
Błysk, błysk. Mrugnęła jedna, a jak się potem okazało dwie niespatynowane miedziane płytki - wzór neutralny.
Po rozmowie z Panem okazało się, że wzór możemy sami sobie zaprojektować czyli może być prosty albo bez ( tak się domyślam :)
Płytkę dostałam w prezencie. Myślę, że jakiemuś klientowi się ona dostanie;)
Wygląda super odlotowo i nowocześnie!!
Bardzo lubię tak coś upolować - człowiek to jednak myśliwy - bez dwóch zdań:)))
Wokół niego mało ludzi bo mało ono designerskie:)
Asortyment totalnie nie mój. Dziwne patynowane płytki, z mało zachęcającymi dla mnie wzorami.
Miało jednak jedną rzecz, która mimo wszystko mnie do niego przyciągnęła.
Błysk, błysk. Mrugnęła jedna, a jak się potem okazało dwie niespatynowane miedziane płytki - wzór neutralny.
Po rozmowie z Panem okazało się, że wzór możemy sami sobie zaprojektować czyli może być prosty albo bez ( tak się domyślam :)
Płytkę dostałam w prezencie. Myślę, że jakiemuś klientowi się ona dostanie;)
Wygląda super odlotowo i nowocześnie!!
Bardzo lubię tak coś upolować - człowiek to jednak myśliwy - bez dwóch zdań:)))
powrotu słońca życzę:)
super! :)
OdpowiedzUsuńkurcze szkoda, że nie mogłam tym razem się wybrać...
dobrego tygodnia
Pewnie niedługo i w Twoich okolicach się wszyscy pokażą:)
UsuńRównież pozdrawiam
Wpadłam na Pani blog przypadkiem z innego bloga. Na tym poprzednim był post o tablicach botanicznych i widziałam Pani zainteresowanie tematem. Aktualnie będę takie wykonywać w technice tuszu i akwareli.Niestety na razie nie prowadzę bloga, tylko stronę na facebooku. Proszę się odezwać, jeśli ma Pani ochotę :-) Zapraszam, jeśli Panią takie prace interesują:
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/DzikaRozaHandMade?fref=ts
MAGDA
genialne te płytki z miedzi !
OdpowiedzUsuń