Ostatnio jestem tak częstym gościem szwedzkiego sklepu, że już uszami mi to wychodzi.
Robię zakupy dla klientów. Marzyłoby mi się, żeby wprowadzili jakiś system obsługi architektów ponieważ ilość czasu tam spędzanego jest stanowczo za długa.
I to kompletowanie kuchni...matko. Zamawialiście kuchnię z Ikeii? Do jednej miałam super gościa (znam go z widzenia więc wiem, że to stary wyga) wszystko załatwione szybko, sprawnie i miło nie licząc godzinnej kolejki do punktu sprzedawania kuchni:) Łączny czas zakupu 5h:) Nawet cukierki rozdawali.
Wczoraj już nie było tak dobrze. W Ikei też pracują lenie:).
Błędy w zamówieniu kuchni, niechęć do skompletowania pozostałych produktów i taka dziwna tłumiona złość.
Ja tej kuchni dla przyjemności też nie kupowałam, tylko dla klienta. Wiem, że Ona o tym nie wiedziała, ale ja też byłam w pracy i potrzebowałam sprawnej obsługi.
Skończyło się tym, że na samym końcu, po skompletowaniu produktów przez inną bardzo miłą i uczynną Panią okazało się, że nie wszystko z kuchni jest, będzie w niedzielę więc muszę i tak wtedy przyjechać i zacząć całe spisywanie od początku.
Podsumowując. Ja straciłam dwie godziny, uczynna Pani godzinę.
Nie znoszę zakupów.
Przynajmniej lampy kupiłam bo tego i tak nie kompletują:(
Robię zakupy dla klientów. Marzyłoby mi się, żeby wprowadzili jakiś system obsługi architektów ponieważ ilość czasu tam spędzanego jest stanowczo za długa.
I to kompletowanie kuchni...matko. Zamawialiście kuchnię z Ikeii? Do jednej miałam super gościa (znam go z widzenia więc wiem, że to stary wyga) wszystko załatwione szybko, sprawnie i miło nie licząc godzinnej kolejki do punktu sprzedawania kuchni:) Łączny czas zakupu 5h:) Nawet cukierki rozdawali.
Wczoraj już nie było tak dobrze. W Ikei też pracują lenie:).
Błędy w zamówieniu kuchni, niechęć do skompletowania pozostałych produktów i taka dziwna tłumiona złość.
Ja tej kuchni dla przyjemności też nie kupowałam, tylko dla klienta. Wiem, że Ona o tym nie wiedziała, ale ja też byłam w pracy i potrzebowałam sprawnej obsługi.
Skończyło się tym, że na samym końcu, po skompletowaniu produktów przez inną bardzo miłą i uczynną Panią okazało się, że nie wszystko z kuchni jest, będzie w niedzielę więc muszę i tak wtedy przyjechać i zacząć całe spisywanie od początku.
Podsumowując. Ja straciłam dwie godziny, uczynna Pani godzinę.
Nie znoszę zakupów.
Przynajmniej lampy kupiłam bo tego i tak nie kompletują:(
Dobrego weekendu
+li+
Ja będę w Ikei niestety:( Hrrrr
My kompletowaliśmy kuchnie z Ikea przy okazji projektowania mieszkania w Västerås w Szwecji. Korzystając z ich mebli kuchennych to pomieszczenie trzeba dopasować do mebli, a nie odwrotnie - niestety ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
No to, to oczywiste, że dom do Ikei, a nie na odwrót:))
UsuńPowiem szczerze dwie kuchnie do zamówienia w ciągu tygodnia wyczerpały moje pokłady cierpliwości do cna:)
Mam nadzieję ze teraz nastąpi długa przerwa:))
Dzięki za odwiedziny.