Przeglądałam tę oto stronę: Alvhem, a dokładnie zakładkę z przedpokojami. Pomyślałam, że miło byłoby mieć takie wzorzyste wejście do domu - zwłaszcza taką smutną jesienią. Prawda?
Przy okazji, przypomniały mi się płytki, które poznałam dzięki koleżance z Warszawy, bo u nas w Krakowie to takich nie ma:))
Polski sklep tutaj, a producent chyba ten.
(nie sprawdzałam tego jakoś wnikliwie, bo na razie nie miałam potrzeby)
Dla mniej odważnych i dla tych co nie lubią kolorów jest jeszcze taka szara kolekcja.
Preferuję mniej romantyczne rozwiązania więc usunęłabym wszystko z wyjątkiem drzwi, super "bucików", no i podłogi:))
Przy okazji, przypomniały mi się płytki, które poznałam dzięki koleżance z Warszawy, bo u nas w Krakowie to takich nie ma:))
Polski sklep tutaj, a producent chyba ten.
(nie sprawdzałam tego jakoś wnikliwie, bo na razie nie miałam potrzeby)
I tak sobie zaszaleć przy wejściu :))
Dla mniej odważnych i dla tych co nie lubią kolorów jest jeszcze taka szara kolekcja.
kapitalne są te płytki...
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię. I wiem gdzie ten sklep :)
OdpowiedzUsuńFajne wzory, szczególnie te szare. przypomniały mi się płytki ścienne z któregoś ikeowskiego katalogu (tamte były w kolorze), których nie namierzyłam (bo chyba Ikea nie sprzedaje płytek...?).
OdpowiedzUsuńjako mniej odważna :) wybieram dla siebie wersję szarą. Może będą też kiedyś w Krk....
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają sorriso
OdpowiedzUsuńYba,w stolicy macie pod tym względm dobrze:))
Raincloud, nie pamiętam takich płytek w katalogu Ikei, ale raczej musiały być z innej firmy bo nie słyszałam, żeby ikea jakieś sprzedawała
Ewo złożyłam wniosek o to żeby były w Krakowie, ale nie wiem czy zostanie pozytywnie rozpatrzony. Chyba nie za wiele osób je lubi:((
Dołączam do grona mniej odważnych i szarych:)
OdpowiedzUsuńm., ja, koniec końców też pewnie wybrałabym szare:))
OdpowiedzUsuń