No to tak jest: Jak coś zaprojektuję to chcę, żeby było zrealizowane (takie zboczenie) więc pomagam klientom, a z czasem klienci już tak mi ufają że dają mi pieniądze, a ja to idę kupuję i już - szybciej jest (dla nich oczywiście bo ja wiecznie nie mam dla siebie czasu:((, chyba dojrzewam do tego, żeby brać za to pieniądze:)
Część rzeczy sami zaczęliśmy sprowadzać (więc zamówienia i takie tam robimy)
Są jeszcze rzeczy które musimy wyprodukować tzn za pomocą fachowców (stoły, jakieś dekoracje, różne konstrukcje) To jest najtrudniejsze i najbardziej kłopotliwe No to na tym to polega:)
Fajnie wydawać nie swoje pieniądze:)) ale budzisz się jak trzeba coś dla siebie kupić:((
Jak już w jednym z wcześniejszych postów pisałam chcesz poznać prawdziwy charakter człowieka przeprowadź z nim budowę. Czasem bywa to naprawdę mocno nerwowe.
Mam wrażenie, że ludzie zmieniając dom, mieszkanie robią też zmiany w życiu. Jak coś nie idzie na budowie to utożsamiają to z własnym życiem, a to z koleii budzie ogromne czasem niezrozumiałe dla mnie emocje.
;) witaj! Powyższe wnętrza są dla mnie trochę za "chłodne"... małoprzytulne... :)
OdpowiedzUsuńP.S. ;) miło mi ;) może jednak masz jakieś doświadczenia z zakupami / zwrotami / gwarancjami? :)
No coś ty!:)
OdpowiedzUsuńTy Mała chyba strasznie ciepłolubna jesteś? Nie?:)
;) jestem bardzo ciepłolubna... choć ostatnio mi ciepło wybija... (tarczyca :()...
OdpowiedzUsuńJestem też wybredna ;p
P.S. li :) wiesz, że ja marzę o tym, żeby dla kogoś coś kupować i żeby mi za to zapłacili??? Na czym dokładnie to u Ciebie polega? ;)
No to tak jest:
OdpowiedzUsuńJak coś zaprojektuję to chcę, żeby było zrealizowane (takie zboczenie) więc pomagam klientom, a z czasem klienci już tak mi ufają że dają mi pieniądze, a ja to idę kupuję i już - szybciej jest (dla nich oczywiście bo ja wiecznie nie mam dla siebie czasu:((, chyba dojrzewam do tego, żeby brać za to pieniądze:)
Część rzeczy sami zaczęliśmy sprowadzać (więc zamówienia i takie tam robimy)
Są jeszcze rzeczy które musimy wyprodukować tzn za pomocą fachowców (stoły, jakieś dekoracje, różne konstrukcje)
To jest najtrudniejsze i najbardziej kłopotliwe
No to na tym to polega:)
Fajnie wydawać nie swoje pieniądze:)) ale budzisz się jak trzeba coś dla siebie kupić:((
li! To świetna sprawa... ale jeszcze to projektowanie... ;) trzeba mieć talent i pomysł... to musi być cudowna praca... :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci :)
Hmmm.....
OdpowiedzUsuńNie taka cudowna jak się wydaje:))
Jak już w jednym z wcześniejszych postów pisałam chcesz poznać prawdziwy charakter człowieka przeprowadź z nim budowę.
Czasem bywa to naprawdę mocno nerwowe.
Mam wrażenie, że ludzie zmieniając dom, mieszkanie robią też zmiany w życiu. Jak coś nie idzie na budowie to utożsamiają to z własnym życiem, a to z koleii budzie ogromne czasem niezrozumiałe dla mnie emocje.
Budowa to większa część naszej pracy:(
ptaki na ścianie :D wow!
OdpowiedzUsuń