Na jednym biegunie moich upodobań znajdują się brutalnie piękne, zniszczone czasem, surowe w formie przedmioty. Na drugim nieznośnie delikatnie naturalne i szykowne materiały.
Najbardziej lubię ich połączenie, bo czy nie pięknie wyglądałoby wnętrze z surowymi zardzewiałymi lampami Volt360, lnianymi sofami od Pani Paoli i haftowanymi jedwabiami z Threadsa
Najbardziej lubię ich połączenie, bo czy nie pięknie wyglądałoby wnętrze z surowymi zardzewiałymi lampami Volt360, lnianymi sofami od Pani Paoli i haftowanymi jedwabiami z Threadsa
foto z Volt360
moje fotki Threadsa
moje
Bardzo podoba mi się określenie "brutalnie piękne". Wyśmienite :)
OdpowiedzUsuń